Dziś kolejny przysmak PRL’u. Robiony w okolicach Świąt Bożego Narodzenia blok czekoladowy był długo wyczekiwany przez wszystkie dzieci. To słodki deser na mleku w proszku, który zrobimy bez pieczenia. Możemy użyć do niego dowolnych bakalii – orzechów, rodzynek czy kandyzowanych skórek owoców. Tradycyjnie dodajemy także pokruszone herbatniki i ryż preparowany (uwielbiam go!). Kiedyś potrafiłam pochłonąć duże ilości bloku, dziś wystarcza mi mały kawałek do kawy :). Deser możemy zrobić w keksówce i kroić na plastry lub w dużej formie i kroić na małe kwadraty.
Blok czekoladowy:
- 400 g mleka w proszku (nie granulowanego!)
- 200 g masła (1 kostka)
- 5 łyżek gorzkiego kakao
- 1 i 1/3 szklanki cukru
- 1/2 szklanki mleka
- ok. 150 g pokruszonych herbatników
- 20 g ryżu preparowanego
- garść pokrojonych niesolonych orzechów pistacjowych (lub włoskich/laskowych)
W rondelku zagotowujemy mleko, cukier, kakao i masło. Mieszamy, aż wszystkie składniki się rozpuszczą. Zdejmujemy z ognia, chwilę studzimy, po czym stopniowo dodajemy mleko w proszku. Mieszamy łyżką lub mikserem, aż masa wchłonie całe mleko. Powinna być gęsta. Na końcu dodajemy pokruszone herbatniki, ryż i orzechy (ewentualnie inne bakalie). Wkładamy do foremki wysmarowanej masłem lub wyłożonej papierem do pieczenia. Chłodzimy i przechowujemy w lodówce. Przechowywany w szczelnie zamkniętym pojemniku, blok czekoladowy powinien być dobry przez ok. 2 tygodnie.


smak dzieciństwa!:)
Pycha, właśnie przymierzam się do zrobienia, nawet mleko już kupione 🙂
Zawsze jak widzę mleko w proszku myślę o bloku 🙂
hihi, mamy podobnie 🙂
Mmm, pychota! Uwielbiam dodatek ryżu preparowanego!
Ja jak się dorwę do ryżu zjadam całą paczkę, szkoda że nie ma go w każdym sklepie
No patrz, a mnie do dziś ciężko jest skończyć na jednym kawałku 😉 I muszą być rodzynki, koniecznie nie moczone, takie fajniutkie ciągnące 😉
Pyszności:)
Uwielbiam słodycze na bazie mleka w proszku;)
Ja też!
Ho, ho pamiętam…Mleka w proszku nie miałam w ręce od lat. Domowy przysmak, bez dodatków niewiadomego pochodzenia jest najlepszy..
Och, uwielbiałam blok czekoladowy! 🙂
Mmmm… ale mi smaka narobiłaś. Pyszności z dzieciństwa.
oj zapachniało już Świętami 😉 uwielbiam !
To zdecydowanie wspomnienie z dzieciństwa, kiedy robiło się coś z niczego. Dawno go nie robiłam, przypomniałaś mi Natalio:-)
Znakomita propozycja, domowy zawsze najlepszy ! Wygląda przepysznie ! 🙂
Ale jak to wtedy smakowało…..najlepsze wspomnienia…..oj chyba muszę zrobić, żeby powspominać:)!
U mnie w domu się go nie robiło, ciekawa jestem jego smaku.
A ryż preparowany też uwielbiam 🙂
Czy ten blok jest twardy po tych 2 tygodniach ( chodzi mi o to czy robi się z niego ciasto kruche typu sernik czy takie bardzo zwięzłe – snickers )
Jest twardy (trzeba go trzymać w lodówce). Konsystencją przypomina trochę czekoladę.
nie wierzę,że dwa tygodnie będziesz go miała 🙂 Zjesz go w dwa dni:)
O matko jaka pychota! Wygląda jak coś, co chciałabym zjeść teraz.
Witam! Co się stanie jak dodam mleko granulowane zamiast w proszku?
Odradzam – nie wyjdzie
Blok wyszedł pyszny, jednak z czegoś jest za mało lub czegoś innego za dużo, gdyż nie jest twardy i mocno zwarty – tak jak to ongiś bywało 🙂
na szczęście smaku to nie zmienia 🙂 moimi dodatkami są rodzynki, nerkowce i odrobina suszonego mango PYCHA!
Ja zrobiłam blok już wielokrotnie wg podobnego przepisu i kiedyś raz użyłam mleka granulowanego- mimo to blok wyszedł jak zwykle przepyszny. Pozdrawiam wszystkich smakoszy czekolady
Dałam trochę mniej cukru. Trochę więcej mleka bo było okropnie gęste.
Do połowy ryż, do drugiej orzechy laskowe.
Smakuje tak jak 20 lat temu.
Co ciekawe w starym zeszycie mojej mamy jest ten przepis prawie identyczny, proporcje, składniki
Rewelacja! Dzięki 🙂
Czy na opakowaniu mleka pisze, że jest ona granulowane bądź nie? Wiem, że to może być głupie pytanie :0
Tak, na pewno będzie