Dla mnie idealne bagietki to takie z chrupiącą skórką i puszystym, delikatnym środkiem. Z tego przepisu zawsze wychodzą najlepsze, choć wypróbowałam kilka. Warto spróbować, bo chociaż ciasto jest dość lepiące, to nie wymaga długiego wyrabiania i zachodu. A Efekt? Jedzenie takiego pieczywa to sama przyjemność. Mój luby po wyjęciu z piekarnika podkradał jeszcze gorącą bagietkę i jadł z masłem, które aż się na niej rozpuszczało. Nic więcej mu nie było trzeba 🙂 Przepis znalazłam kiedyś na Moich Wypiekach, wychodzi z niego 4 bagietki.
Składniki:
- 1 szklanka mleka
- 2 łyżeczki masła
- 2 łyżeczki cukru
- 1 szklanka wody o temp. pokojowej
- 2 łyżeczki suszonych drożdży
- 2 łyżeczki soli
- 4 szklanki mąki
- ponadto: czysta woda w butelce ze sprayem lub kostki lodu
Szklankę mleka z masłem i cukrem wlewamy do rondelka i gotujemy, aż składniki się rozpuszczą. Następnie zdejmujemy mleko z ognia, przelewamy do miski i odstawiamy do ostudzenia. Gdy będzie lekko ciepłe (nie gorące), dodajemy wodę, następnie drożdże, sól i mieszamy. Ciągle mieszając dodajemy po jednej szklance mąki. Gdy będzie za rzadkie można dosypać jeszcze 1/2 szklanki. Ciasto będzie bardzo elastyczne i lepiące – mieszamy je do czasu, aż będzie gładkie (nie musi odstawać od ręki, ma się lepić). Dużą miskę smarujemy olejem i przekładamy do niej ciasto do wyrośnięcia, całość nakrywamy ściereczką. Gdy ciasto podwoi swoją objętość (będzie to trwało ok. godzinę) przekładamy ciasto na stolnicę lub blat posypany mąką i kroimy ciasto na 4 części. Dużą blachę smarujemy tłuszczem lub wykładamy papierem do pieczenia. Przekładamy rękami posypanymi mąką na blachę każdy kawałek, rozciągając go do 30-40 cm. Ręce znów posypujemy mąką i formujemy kształt bagietki (nie musi być równa). Zostawiamy bagietki jeszcze na 30 minut do wyrośnięcia. Piekarnik nagrzewamy do 250ºC. Gdy osiągnie temperaturę psikamy w środku wodę w sprayu lub kładziemy na dno w blaszce co najmniej kilka kostek lodu – woda parując sprawi, że bagietka otrzyma chrupiącą skórkę. Po 10 minutach pieczenia w wysokiej temperaturze, zmniejszamy ją do 200ºC i pieczemy jeszcze 8-10 minut. Najlepsze są ciepłe 🙂


Wspaniale wyglądają:)
Uwielbiam bagietki. Twoje wyglądają bardzo smakowicie!
Jakie fajne 🙂
Z daleka pachną!
Aż czuję ich zapach, ach ach ach ach…. 😉
Witam,
chciałam zapytać jaką mąkę użyć do zrobienia tych pysznych bagietek, które wyglądają bardzo pysznie:)
Ja używałam najzwyklejszej pszennej Kasiu.