Mięso jadam dwa-trzy razy w tygodniu. Kiedyś niemal codziennie, jednak mam wrażenie, że jego jakość jest coraz gorsza i mój organizm nie domaga się go często. Jako że mięsożercą jednak jestem, to czasami napada mnie ochota na kawałek dobrej wołowiny czy kaczuchy. Zazwyczaj kupuję jeden-dwa steki, cienko kroję i wykorzystuję na sałatki. Teraz jednak na sałatę w ogóle nie miałam ochoty, a steki chciałam skontrastować z czymś lekkim. Padło na pieczone warzywa. Stek z pieczonymi warzywami to strzał w 10! Powinien zadowolić zarówno panów jak i panie. Jako że stek to główny składnik – zdecydowałam się na drogą, lecz idealną na steki polędwicę. Kawał mięsa i słodkie warzywa – prawdziwa uczta. Do tego cierpki, winny sos – dla koneserów.
Stek z pieczonymi warzywami:
- 2-3 steki z polędwicy wołowej (każdy ok. 2,5 cm grubości)
- 3/4 szklanki czerwonego, wytrawnego wina
- 1 liść laurowy
- 1 łyżeczka octu balsamicznego
- 1-2 łyżeczki miodu
- 2 łyżki zimnego masła
- sól morska, świeżo mielony pieprz
Pieczone warzywa:
- 4-5 niewielkich buraków
- 1-2 marchewki
- kilka cebul szalotek
- kilka gałązek świeżego tymianku
- 1-2 łyżeczki suszonego tymianku
- 2 łyżki octu balsamicznego
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- sól morska, świeżo mielony pieprz
Pieczone warzywa: Obrane, niewielkie buraki przekrawamy na połówki i układamy w blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Skrapiamy oliwą z oliwek (najlepiej taką w spreju – jeśli nie mamy, skrapiamy i rozsmarowujemy pędzelkiem). Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 160°C z termoobiegiem (lub 170 bez) i pieczemy 20 minut. Po tym czasie wyjmujemy i dokładamy do nich obraną, pokrojoną na grube plastry marchewkę oraz obrane, przekrojone na połówki szalotki. Całość ponownie skrapiamy oliwą z oliwek, a także posypujemy solą, pieprzem i suszonym tymiankiem. Wstawiamy ponownie do piekarnika na ok. 35-40 minut. Po tym czasie skrapiamy warzywa octem balsamicznym i wstawiamy (wraz ze stekami! – patrz: opis niżej) na 5 minut z powrotem.
Steki: Steki KONIECZNIE muszą być w temperaturze pokojowej przed smażeniem – czyli wyjęte 2-3 godziny wcześniej z lodówki. Ok. 10 minut przed końcem pieczenia warzyw rozgrzewamy patelnię z dwoma łyżkami oleju lub oliwy (gdy używamy patelni grillowej to olejem smarujemy steki – nie patelnię, ja użyłam zwykłej, więc olej wlałam na patelnię). Steki posypujemy pieprzem z obu stron. Gdy patelnia będzie gorąca układamy steki i smażymy po 3 minuty z każdej strony. Układamy na blaszce i wkładamy od razu na 5 minut do piekarnika (najlepiej w tym czasie, w którym skrapialiśmy warzywa octem), aby steki były średnio wysmażone i różowe w środku. Po tym czasie steki wyjmujemy, posypujemy solą z obu stron i odkładamy na 5 minut do odpoczęcia (obowiązkowo – jeśli pokroimy od razu wszystkie soki uciekną), zaś warzywa zostawiamy w ciepłym, wyłączonym piekarniku.
Sos winny: Sos najlepiej przygotować gdy wstawiamy steki do piekarnika – wtedy będziemy mieć 10 minut na jego przygotowanie (pieczenie steków + odpoczywanie). Na patelnię wlewamy wino, dodajemy ocet, miód i liść laurowy. Delikatnie solimy i pieprzymy, a następnie zagotowujemy. Mocno gotujemy sos, aż ponad połowa płynu odparuje. Zestawiamy z ognia. Zimne masło kroimy na małe części i dodajemy do sosu. Energicznie mieszamy, aż masło się rozpuści. Sosu nie zagęszczamy dodatkowo mąką – nie powinien być gęsty.
Warzywa wyjmujemy z piekarnika i posypujemy listkami świeżego tymianku. Steki podajemy w całości lub kroimy na plasterki. Na talerz wlewamy odrobinę sosu. Od razu podajemy.
Pięknie upieczony, do tego bardzo apetycznie zdjęcia 😉
Pyszna sztuka mięsa 🙂
jakość mięsa niestety się pogarsza, najlepiej więc kupować u zaufanych rzeźników. A Twoje danie prezentuje się doskonale! dobrze usmażyć stek to sztuka;)
Kusisz 🙂 takiemu daniu nie potrafiłabym odmówić 🙂
Całość wygląda jak z dobrej restauracji. Pyszności:)
Perfekcyjne danie i wspaniałe zdjęcia, masz talent!
Wygląda bardzo apetycznie 🙂 Z wielką chęcią zjadłabym taki obiadek 🙂
Mój mięsożerca zobaczył Twój post i krzyknął „To! To danie zrób”:D I trzeba teraz do sklepu się wybrać;) Dzięki za przepis:)
o mamo… jak nie jem stektów, tak ten zjadłabym w 5 sekund i prosiła o dokładkę! Pycha!
Przepiękne apetyczne zdjęcia, aż chce się jeść! 🙂
Znakomite danie, ach nie mogłabym się mu oprzeć 🙂
Każdy miesożerca uśmiecha się na taki obiad, ja również 🙂
Mniam mniam mniam steki to coś co mogłabym jeść i jeść 😉
Wygląda przepysznie, na pewno wykorzystam przepis !
Bardziej mamy ochotę na te warzywa ale wszystko wygląda naprawdę pięknie 🙂
Piękny kawałek pieczystego!
I warzywka bardzo smakowite.
Danie wygląda znakomicie że …. aż ślinka cieknie, mniam mniam !!!!!
pysznie przyrządzony i pięknie podany 🙂
Mam nadzieję, że mięso nie było tak krwiste jak nasze kaczki warsztatowe;-) Pozdrawiam serdecznie:-) Nie mogę odżałować, że nie wiedziałam, że Ty to Ty;-)
Steki są medium, natomiast tamte kaczki, no cóż… 😉 ja upolowałam najmniejszą, ale inni nie mieli tyle szczęścia 😀
Mniam, wygląda fantastycznie!!! 😀
Ostatnio miałam problem jakie warzywa chłopcom podać do pieczonego mięsa- ale Ty podałaś mi rozwiązanie- pieczone warzywa komponują się najlepiej:)
Jesteś Master Chef 😉
Oj daleko mi 😉
Prawdziwa uczta dla wytrawnych smakoszy mięsa. Pysznie przyrządzony i smakowity z warzywami 🙂
Wygląda obłędnie, jutro zrobię taką na obiad, jak znajdę trochę czasu. Dzięki
Rewelacja! Chcę! I mięsko, i warzywa wyglądają obłędnie 🙂
Jak wspaniale one wyglądają! Świetny pomysł 🙂
Już wiem co zrobię dzisiaj na obiad ! 🙂 Super przepis.
Mmm… coś dla prawdziwych mięsożerców 🙂
idealne danie
Mmmm…. stek wyszedł Ci idealny. Napewno byłby dla mnie idealny, chociaż chyba nigdy mi się tak trafionego w punkt nie udało zrobić, ale moge to stwierdzić po zdjęciu ;D Różowiutki, soczysty – cudo! 😀
Genialnie upieczony stek. Jak u mistrza kuchni. Całość tak smakowicie wygląda, że chyba przyśni mi się w nocy 🙂