Oponki, zwane również pierścionkami, to pyszne, serowe pączki z dziurką w środku. Najlepsze od razu po upieczeniu, koniecznie z cukrem pudrem. To jeden ze smaków dzieciństwa. Są one często pieczone przez moją mamę i ciocię, dlatego tak chętnie wracam w rodzinne strony na weekendy :). Przepis natomiast pochodzi ze starego zeszytu mojej babci.
Składniki:
- 500 g mąki pszennej
- 500 g tłustego twarogu lub mielonego sera na sernik
- 1 całe jajko
- 2 żółtka
- 60 g rozpuszczonego masła / margaryny
- 1/4 szklanki cukru
- 1 łyżeczka sody
- cukier wanilinowy
- opcjonalnie: 1 łyżeczka spirytusu (aby oponki nie chłonęły tłuszczu)
- smalec lub olej rzepakowy do smażenia
Ze wszystkich składników należy wyrobić ciasto. Wałkujemy je na stolnicy na grubość ok. od 0,5 do 1 cm. Następnie szklanką wykrawamy w nim koła, natomiast kieliszkiem wycinamy dziurki. Ja dziurki piekę razem z oponkami (czasami najem się tyle oponek, że następna mi się „nie mieści” 😉 a taki mały pączuszek wielkości dziurki od kieliszka mieści się zawsze – okazji nie można marnować). Oponki smażymy (najlepiej na smalcu) na złoty kolor.
Mus w każde ostatki 🙂