Pewnego dnia, będąc na zakupach w Tesco znalazłam przecenioną blaszkę do mini-muffinek (małych babeczek). Od razu przypomniałam sobie przepis na serowo-czekoladowe babeczki z książki pt. Czekolada i już wiedziałam, że muszą ją kupić. To nic, że nie mam w ogóle miejsca w kuchni na następne naczynie, najwyżej blacha będzie mieszkać w dużym pokoju – pomyślałam. Dziś zrobiłam serowe babeczki, dla których kupiłam blaszkę i wcale nie żałuję zakupu. Są bardzo delikatne, czekoladowe i bardzo elegancko wyglądają. Jeśli robimy proszoną kolację, podanie takich babeczek będzie idealnym zwieńczeniem wieczoru. Podaję przepis na 24 sztuki.
Składniki:
- 250 g mąki pszennej
- 100 g masła
- 4 łyżki cukru
- 170 g pełnotłustego białego sera
- 1 jajko
- 1 czekolada deserowa (100g)
- 100 ml śmietanki kremówki 30%
Do naczynia wsypujemy mąkę, 2 łyżki cukru, pokrojone na kawałki masło oraz łyżkę wody. Wyrabiamy miękkie ciasto i wkładamy do lodówki lub zamrażarki aby się schłodziło. W misce ucieramy ser z 2 łyżkami cukru na puszystą masę. Dodajemy jajko i ucieramy nadal. Z czekolady odkładamy dwie małe kostki, a resztę rozpuszczamy na parze lub w mikrofalówce na małej mocy. Wlewamy czekoladę do masy serowej i mieszamy, aż uzyskamy jednolitą masę. Wyjmujemy z lodówki ciasto. Wałkujemy je poprzez folię streczową lub poprzez woreczek foliowy (ciasto nie będzie się kleiło do wałka). Małą szklanką wycinamy kółeczka, którymi wykładamy blaszkę do małych babeczek. Jeśli nie mamy takiej blaszki, możemy kupić w supermarkecie malutkie, papierowe foremki, też się nadadzą. Dno babeczek nakłuwamy wykałaczką i wypełniamy babeczki masą serową, pamiętając, że masa nieco urośnie. Wkładamy babeczki do nagrzanego do 190ºC piekarnika na 15-20 minut. Babeczki studzimy. Ubijamy śmietankę na sztywno. Gdy babeczki są zimne, dekorujemy je ubitą śmietanką, a nożem lub obieraczką „skrobiemy” czekoladę, która nam została i posypujemy wierzch babeczek.
Dodaj przepis do ulubionych 
Wyglądają kusząco;)
Zrobiłem i z podanych składników wyszło mi 12 większych babeczek. Dodałem jeszcze po kawałeczku brzoskwini pod masę serową by był jakiś dodatek owocowy. Wyszły genialne mimo, że oklapły bo pewien łasuch nie mógł się doczekać i za wcześnie otworzył piekarnik 😉