Kto pamięta słynny podpiwek? Będąc małą dziewczynką czułam się bardzo duża dostając do picia „dorosły” napój. Zazwyczaj przygotowywany był przez nasze mamy czy babcie. Majówka jest wyjątkowo gorąca, każdy marzy o zimnym piwie. Z różnych powodów nie zawsze możemy sobie na nie pozwolić – czy to jesteśmy samochodem, czy przyjmujemy leki. Podpiwek jest równie pyszny jak zimne piwo (a niektórzy uważają, że lepszy), a ma bardzo małą ilość alkoholu. Doskonały na upalne dni.
Składniki:
- 10 litrów wody
- 1 opakowanie podpiwku (produkuje go np. Delecta)
- 1 garść szyszek chmielu (do kupienia w prawie każdej aptece)
- 60 dag cukru
- 8 g drożdży
Wodę gotujemy. Do wrzącej wody wrzucamy podpiwek, chmiel i gotujemy przez 10 minut. Płyn należy lekko przestudzić, a następnie przecedzić. Dodajemy cukier, mieszamy i odstawiamy całkowicie do ostygnięcia. Do drożdży dodajemy łyżeczkę cukru i ok. 1 łyżkę piwnego płynu. Rozrabiamy i wlewamy do wystudzonego wywaru. Rozlewamy do czystych butelek, które można szczelnie zamknąć np. świetnie nadają się butelki po piwie Grolsch. Piwo jest gotowe po 1-2 dniach. Piwo nie można wstrząsać – może wybuchnąć. Polecam zimne, z lodówki 🙂
Orzeźwiające!!! 😉
Kłócimy się z młodym o ostatnie kropelki 😉
Też tak robię. Dodaję chmiel i otrzymuję zdrowsze a pzedewszystkim tańsze piwo domowe 🙂
Ja jednak wolę robić prawdziwe piwo 🙂 Jednak taki podpiwek świetny na początek piwnej przygody.