Sernik z jogurtów greckich – oczywiście „oszukany”, bo żadnego sera (nie licząc serka mascarpone, któremu bliżej do śmietany niż sera) w nim nie znajdziemy. Sernik zrobiłam bez spodu, ale jeśli chcecie aby sernik miał podstawę, wystarczy pokruszyć na pył dowolne ciasteczka (maślane, owsiane, digestive czy herbatniki), połączyć je z rozpuszczonym masłem i wylepić dno okruchami – będzie równie pysznie. Sernik z jogurtów greckich jest bardzo delikatny. Ma piankową konsystencję. Idealną do podawania na ciepło z sosem z owoców. Użyłam mrożonych owoców leśnych, ale super będą też karmelizowane śliwki czy gruszki. Latem zaś przetarte truskawki lub maliny.
Sernik z jogurtów greckich (składniki w temp. pokojowej):
- 800 g jogurtu greckiego / bałkańskiego (2 duże opakowania)
- 250 g serka mascarpone (1 opakowanie)
- 6 dużych jajek
- 1,5 szklanki cukru pudru
- 2 opakowania budyniu waniliowego bez cukru (proszek)
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- opcjonalnie: 1 szklanka mrożonych owoców leśnych
- opcjonalnie: cukier puder do smaku
Wszystkie składniki wyjmujemy z lodówki na ok. 2 godziny przed pieczeniem. Dno tortownicy o średnicy 24 cm wykładamy papierem do pieczenia. Zamykamy obręcz i smarujemy masłem lub olejem boki. Przyklejamy do boków dwa paski z papieru do pieczenia – tak, aby były wyższe niż rant (patrz na zdjęciu pod spodem). Piekarnik nagrzewamy do 160°C. Białka oddzielamy od żółtek. W dużej misce miksujemy ze sobą żółtka z mascarpone, proszkiem do pieczenia i proszkiem budyniowym. Stopniowo dodajemy jogurty. Mieszamy. W drugiej misce białka ubijamy, a gdy będą białe dodajemy stopniowo cukier puder. Miksujemy 2-3 minuty (muszą być bardzo sztywne). Dodajemy po trochu białek do masy jogurtowej i delikatnie mieszemy szpatułką. Gdy wmieszamy całe białka, przekładamy masę do przygotowanej tortownicy i od razu wkładamy do piekarnika. Pieczemy ok. 1 godzinę. Powinien dużo urosnąć (ponad wysokość tortownicy). Studzimy powoli, przy lekko uchylonym piekarniku – sernik dużo opadnie, ale mimo to będzie puszysty jak chmurka. Sernik z jogurtów greckich wstawiamy do lodówki dopiero, gdy będzie całkowicie ostudzony. Powien chłodzić się co najmniej 2 godziny. Aby przygotować sos, owoce leśne podgrzewamy z cukrem pudrem (do kwaśnych ok. 2 łyżki) i gotujemy, aż owoce zaczną się rozpadać (jeśli używamy owoców świeżych, a nie mrożonych, warto dodać odrobinę wody). Sernik jogurtowy najlepiej smakuje podany na ciepło – polany gorącym sosem.
Z ostatnim kawałkiem chmurki nie mogłam się rozstać… zrobiłam więc zdjęcie:
Moja teściowa kiedyś upiekła podobny i był pyszny 🙂 wspaniale ci wyszedł 🙂
Mniam, wygląda bardzo smakowicie. Poproszę o kawałek 🙂
świetny „sernik”, jest rzeczywiście bardzo delikatny w smaku 🙂
wyglada smakowicie i z pewnościa taki jest.przepis raczej nietrudny wiec chyba sie skuszę i zrobie:)
uwielbiam słodkie rarytasy!
kiedys piekłam podobny jest bardzo smaczny
Mmm wygląda pysznie, więc chętnie wypróbuję 🙂
smakuje jak najbardziej sernikowo, lubię taką lżejszą wersję sernika:)
Aż chciałoby się sięgnąć po kawałek 🙂
Pyszny sernik 🙂 Lubię taki z jogurtów 🙂
Uwielbiam sernik! A na dodatek owoce leśne! Mniam, aż ślinka cieknie!
Po prostu arcydzieło! Prezentuje się znakomicie! Pozdrawiam 🙂
Przyznaje bardzo ładne zdjęcia!
Sernik wygląda pięknie – postanowiłam go wypróbować. Mam jednak pytanie czy „powinien chłodzić się co najmniej 2 godziny” czy podajemy na ciepło („najlepiej smakuje podany na ciepło”). Pozdrawiam
Najpierw musi się schłodzić, potem można go podawać na zimno lub podgrzany
Dzięki. Świetna strona !
Przepyszny…zrobilam wczoraj i znika w tempie ekspresowym. A dopiero raczkuję w pieczeniu ciast 🙂
Natalio, czy ten „sernik” będzie równie smaczny na zimno? Chcę go upiec na imprezę urodzinową, gdzie nie będzię możliwości podania go na ciepło, to na pewno. Ostatnio zrobiłam styropian, ale teraz chciałam jednak zastąpić śmietanę jogurtem. Czy on na zimno smakuje jak klasyczne serniczki na zimno?
Jak najbardziej można podawać go na zimno. Klasyczne serniki są bardziej zbite – ten jest bardziej piankowy
Zdjęcie może mało artystyczne :p ale wyszedł mi chyba całkiem nieźle. Nie byłabym sobą gdybym czegoś nie zrobiła po swojemu… dlatego mam kakaowy spod, wiśnie w środku i polewę z gorzkiej czekolady. Smak przetestuje za kilka godzin 🙂
Mmmm ale apetycznie wygląda! :)))
Absolutna rewelacja! Mój ukochany sernik, od dziś!