Ze względu na intensywnie trwającą kampanię reklamową, na pewno większość z nas zetknęła się z ciasteczkami Oreo. Oreo to zwykłe, czarno-białe markizy – sama nie wiem skąd się wziął na nie szał. Oglądając zagraniczne strony kulinarne kilkukrotnie natrafiałam na różne przepisy z tymi ciasteczkami. Postanowiłam wypróbować przepis na muffinki i jestem zachwycona! O ile same ciastka mnie nie kręcą, to krem, który powstał na ich bazie jest przepyszny – serek mascarpone w połączeniu z okruszkami… mniam. Nie rezygnujcie z niego, muffinki bardzo na nim zyskują. A same babeczki są wilgotne, mocno czekoladowe z nutą kokosa. I jeszcze to ciastko w środku…
Składniki:
- 2 jajka
- 175 g cukru
- 4 łyżki gorzkiego kakao
- 5 łyżek rozpuszczonego masła
- 1/3 szklanki gorącej wody
- 200 g mąki pszennej
- 75 g mielonych wiórków kokosowych (lub mielonych orzechów)
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- duża szczypta sody
- duża szczypta soli
- 100 g jogurtu naturalnego
- 12 ciasteczek Oreo
W mikrofali lub rondelku rozpuszczamy masło z kakao i gorącą wodą. Jajka ubijamy z cukrem na puszystą masę. Mąkę natomiast dokładnie mieszamy z proszkiem do pieczenia, sodą, solą i wiórkami. Ustawiamy mikser na najmniejsze obroty i do jajek dodajemy po łyżce jogurtu, po łyżce masy kakaowej i po łyżce mieszanki mącznej – na zmianę – aż do wykończenia składników (zamiast miksera, możemy też mieszać łyżką). Gdy składniki się tylko połączą przestajemy miksować. Na dno 12 otworów do muffinek (ja zawsze dodatkowo używam papierków) kładziemy ciasteczka Oreo. Wlewamy masę i zapiekamy przez ok. 15 minut w 180ºC. W tym czasie przygotowujemy krem.
Krem:
- 250-300 ml śmietanki kremówki 30%
- ok. 125 g serka mascarpone (pół opakowania)
- 8-10 ciasteczek Oreo
- 2-3 łyżeczki cukru pudru
Ubijamy śmietankę z cukrem pudrem – pod koniec ubijania dodajemy mascarpone. Ciasteczka Oreo rozkruszamy na pył – najlepiej w melakserze lub blenderem (jak nie mamy takiego sprzętu – idealnie nada się foliowa torebka i wałek – możemy wałkować i tłuc do woli ;)). Rozkruszone ciasteczka dodajemy do masy i dokładnie mieszamy łyżką. Wstawiamy do lodówki.
Po wyjęciu z piekarnika muffinki muszą całkowicie przestygnąć. Ozdabiamy babeczki kremem – najlepiej szprycą, jeśli nie mamy – możemy nałożyć krem łyżką i wyrównać nożem.
Muffiny o smaku Oreo zamieszczała również Arvén i Viridianka. Korzystałam z przepisu Viri, który lekko zmodyfikowałam.
Ale piękne! Przepis zapisany do zrobienia! Pyszne zdjęcia!
super, że je upiekłaś – bardzo się cieszę że smakowały :))
mogę zostawić link do Twoich babeczek pod swoimi? 😉
Jasne 🙂 Dziękuję Viridianka, gdybym ich u Ciebie nie zobaczyła, to chyba nigdy bym się nie zebrała do ich zrobienia 🙂 A warto!
ale piękne, mniammmmmm
świetnie wyglądają, muszę niedługo wypróbować!
To chyba jedyne ciastka , które wzbudzają tyle emocji….solo smakują średnio ale jako dodatek zawsze sprawdzają się wyśmienicie 🙂
zbieram się do tych ciasteczek oreo od jakiegoś czasu i jakoś zebrać się nie mogę. Ślicznie wyglądaja Twoje muffinki
Pięknie Ci wyszły te babeczki 😉
Babeczki przepiękne !
Przepiękne są! :))))
Pięknie wyglądają, a ten krem szczególnie. W sumie, też nie rozumiem fenomenu Oreo, a z drugiej strony mu uległam…:)
prawdziwa poezja smaku to musi być 🙂
Robiłam je już mnóstwo razy i za każdym razem smakują tak samo pysznie!! Świetny przepis!
wyglądają obłędnie!
o rany, muszą być przepyszne!
Dziękuję wszystkim, cieszę się że się Wam podobają 🙂
przeppis obłędny, ale bardzo prosze o zamieszczenie baneru do akcji – wtedy zostanie zaakceptoewany
Genialny przepis. Może wypróbuję na majówkę;)
Apetyczne, i zdjęcia, i babeczki!
Moja corka jest zachwycona tymi ciasteczkami, więc tym chętniej zrobię te mufinki. Pozdrawiam 🙂
Jestem oczarowana ich wyglądem!!!! Zdecydowanie mnie skusiły, zrobię na pewno!
O matko ! One są wspaniałe, obłędne, jedyne w swoim rodzaju. Kremy nigdy mi nie wychodziły, ten wyszedł .. i jest przeeeeepyszny ! Dziękuję za taki świetny przepis ! 🙂
Bardzo się cieszę Pati 🙂
Muffinki są boskie. Wyglądają przecudnie 🙂
Wyglądają cudownie!!!! 😉
Te babeczki wyglądają przecudnie 🙂
Czy jeśli nie dodam wiorkow kokosowych to jakoś specjalnie ich gestosc się zmieni i tymsamym nie beda tak smaczne?
Dodałabym wtedy więcej mąki
do kremu rozkruszamy całe ciasteczka z masa czy wyjmujemy srodek?
Ja dawałam całe
a czy nada się tu ricotta zamiast mascarpone…? akurat mam jej tyle.
Raczej nie – z nadmiaru ricotty polecam zrobić sernik włoski lub placuszki
pytanie laika..jak przechowywac muffiny? w lodowce ?
Jeśli mają krem to koniecznie
Dziekuje pieknie za przepis. Muffinki upieczone. Wyszly pyszne.przypomnialy mi troszke kokosanki z czasow dziecinstwa. Pomysl z kokosem fantastyczny.Co prawda u mnie musialy piec sie chwile dluzej bo po 15min byly jeszcze surowe w srodku ale kilka dodatkowych minut wystarczylo.Kusi mnie tez zeby do wnetrza nalozyc kwasna wisnie lub jakis kwaskwy dzem dla przelamania slodyczy. Probowalas moze?Bardzo polecam ten przepis
Zrobiłam pyszne
Zrobiłam je na Sylwestra dokładnie wg przepisu- są przepyszne! Kilka dałam sąsiadce, była zachwycona ich smakiem,szczególnie krem jest super. Kolejny extra przepis, pani Natalio!
Jak rozpuścić masło z kakao i wodą żeby się nie zważylo?