Dziś o darach natury. Każdy z nas zna popularny chwast – mniszka lekarskiego (zwanego popularnie mleczem lub dmuchawcem). Jego piękne, żółciutkie kwiaty możemy wykorzystać do produkcji domowego syropu, który nie tylko może zastępować nam miód, ale przede wszystkim ma bardzo wiele właściwości zdrowotnych. Działa oczyszczająco na nerki i wątrobę – jest niezastąpiony w chorobach dróg żółciowych i wspomaganiu rozpuszczania kamieni nerkowych. Oczyszcza także skórę – jest polecany w leczeniu trądziku, świądu i wyprysków. Jest bogatym źródłem wit. C oraz dobrze przyswajalnego magnezu – wypłukiwanego przez kawę, dlatego powinni się nim zainteresować nałogowi kawosze. Po za tym ułatwia trawienie i wspomaga organizm przy przeziębieniach (bóle gardła i kaszel). Same zalety, prawda? Przepis na miód z mniszka przypomniała mi Patyska ze Smakołyków Alergika (miodek majowy nadaje się dla alergików, nieuczulonych na pyłek mniszka i cytrusy), a kilkanaście lat temu robiła go regularnie moja babcia. Kwiaty mniszka najlepiej zrywać w maju lub na początku czerwca – później nabierają goryczki, a więc zrywajcie póki można i korzystajcie!
Składniki:
- ok. 350 żółtych kwiatów mniszka (bez łodyg)
- niecały 1 litr przegotowanej wody
- 1 duża cytryna
- 1 kg cukru
Kwiaty zrywamy w słoneczny dzień, najlepiej przed południem, kiedy będą całkowicie rozłożone. Najlepiej zebrać je z ogrodu czy łąki – miejsca oddalonego od drogi i spalin. Następnie rozkładamy je na białych kartkach papieru – aby wszystkie żyjątka z nich uciekły – dodatkowo przed wrzuceniem do wody warto je przejrzeć.
Wkładamy kwiatki do garnka, zalewamy wodą i odstawiamy na 3-4 godziny. Następnie do kwiatków dorzucamy umytą, pokrojoną ze skórką cytrynę i powoli gotujemy wszystko razem ok. 20 minut. Odstawiamy na 24 godziny (najlepiej na noc) w chłodne miejsce. Po tym czasie kwiaty i cytrynę przecedzamy, odciskamy w tetrowej pieluszce lub gazie i wyrzucamy. Do płynu wsypujemy cukier i gotujemy bez przykrycia, na wolnym ogniu przez ok. 2 godziny, co jakiś czas mieszając – do momentu, w którym powstanie syrop, czyli łyżka, którą go mieszamy oblepi się.
Gorący miód rozlewamy do wyparzonych słoików, dobrze zakręcamy. Słoiki odstawiamy odwrócone do góry dnem do ostygnięcia. Syrop zachowuje ważność przez kilka miesięcy. Stosujemy go na przeziębienia (gardło, kaszel), na wspomaganie pracy nerek i wątroby, oczyszczenie skóry lub jako słodka polewa do ciast, naleśników, lodów czy racuchów.
Dostałam dziś od szwagierki ten miód i zastanawiam się co z tym robić;) Ponoć rozpuszczony w herbacie nie traci swoich właściwości;)
Tak, można stosować jako zamiennik zwykłego miodu, albo pić po łyżeczce dziennie na ładną cerę 🙂
oczywiście ,że nie!
Świetny pomysł! Jak będę u rodziców, biorę się za zrywanie, a potem za miodek 🙂
MYŚLĘ ,ZE WARTO GO ZROBIĆ BO WYDATEK NIEWIELKI ALE ZA TO JAKIE DZIAŁANIE NIPOTRZEBA LEKÓW ,ZABIERAM SIĘ DO PRACY.
Pewnie, że tak!
Naprawdę to samo zdrowie, choć przy produkcji tego miodku jest trochę roboty, to jednak warto 🙂
widziałam go na blogach i intryguje mnie, bo często cierpię na chore gardło, więc byłby jak znalazł:)
Zawsze to naturalny środek, bez chemii której wszędzie dużo 🙂
No mam nadzieje, ze ja sie jeszcze zalapie na mlode pedy w czerwcu, bo juz niedlugo czas na urlop…
Jakże się cieszę, że przypomniałam przepis 🙂 Miodek zdrowy, ja go oczywiście używam zamiast zwykłego, cudowny jest do słodzenia granoli.
Dziękuję, zupełnie o nim zapomniałam, a mleczy na działce było mnóstwo 🙂
równiez robie już od kilku lat co roku…pyszności 😉
mama mi robi taki! Boski jest, mm:) na przeziębienie w sam raz!
warto wykorzystywać to co nam natura dała najcenniejszego:) będę musiała wypróbować:)
Nawet nie wiedziałam, że można zrobić z mniszka syrop 🙂 Świetny pomysł! Z chęcią dorzucę taki miodzik do reszty moich naturalnych skarbów 🙂
Podziwiam, własnoręcznie zrobiony miód – świetna sprawa! 🙂
Znam dobrze i często robię różne mikstury z tego dobroczynnego zioła. Piękny, herbaciany kolor 😉 !
O ile zrobi się ciepło to ruszę na mleczobranie…:)!
Wow – 350 kwiatków ? Ale i tak mi się podoba .W tym roku pewnie nie zrobię z powodu braku czasu ,ale zapisałam sobie
Jaki ciekawy ten syrop! Bardzo ciekawy przepis, nie znam smaku. Muszę spróbować!
Pyszny w smaku. Zrobiłem pierwszy raz, tylko jest mały problem. Skrystalizował mi się bardzo szybko i bardzo twardo z dużymi kryształkami. Co z tym zrobić?
Porada; Ja gdy zgęstnieje mnie miód wstawiam słoik do garnka napełnionego wodą i podgrzewam uważając przy tym, żeby zawartość słoika czyli miodu nie zagotowała się. w okresie zimowym po prostu stawiam słoik z miodem na kaloryferach.
Znaczy, że prawdopodobnie był za duży ogień lub syrop był za rzadko mieszany. Gotujemy na malutkim ogniu, aż do uzyskania konsystencji syropu – później wyłączamy bo za gęsty syrop łatwo się krystalizuje. Gotowy syrop nie powinien być też przechowywany w lodówce (też może się tam skrystalizować)
Ja też inspiruje się w miód i rozne przepisy a ten wyszedł mi doskonale ♥
Pyszny miodek i do tego zdrowy, polecam ! http://treningowewyzwanie.blogspot.com/2014/05/miodek-z-mniszka-lekarskiego.html
gotuje miodek juz 2h – wsypałam 1kg cukru a on nie chce stawać się gęsty… Cały czas jest lejący. Co zrobić?
Prawdopodobnie jest wszystko w porządku – jeśli mamy mały ogień miodek może się gotować nawet 3 godziny. Zwiększ odrobinę płomień i pogotuj go jeszcze (nie zapominaj o mieszaniu co jakiś czas).
Zrobiłam:). z innego przepisu bo tego jeszcze nie znałam. Wszystko bardzo podobnie, z tym że w moim przepisie nie było podanego czasu gotowania i gotowałam tylko z pól godzinki…Konsystencja syropku, kolorek słabej herbatki. cZY WŁAŚCIWOŚCI będzie miał takie same jak ten długo gotowany? Co zrobić? Czy ten 5 dni temu wykonany zlac do gara i dogotować?
Właściwości ma podobne, tylko jest rozrzedzony – trzeba go stosować w większej ilości dla takiego samego efektu.
A moja żona na zasadzie próby, po zrobieniu syropu z mniszka, zamiast mniszka użyła takiej samej iliści świeżych liści miety. Baliśmy się że może być gorzkie a wyszło coś cudownego w smaku. Po spróbowaniu obie siostry przyszły do nas na działkę po miętę i same zrobiły. Teraz już się pytają czy mogą jeszcze raz dostać miętę. Polecam wszystkim. Pozostałe składniki dokładnie tak samo jak przy mniszku.
Wyszedł syrop miętowy 🙂 Doskonały do drinków 🙂
Dziękuję za przepis, wyszedł wspaniały w smaku i kolorze, tylko konsystencja ciągle ciekła, pomimo gotowania przez 2.5h i mieszaniu. Robię druga porcję może wówczas coś poprawię. Zrobie też z mietą 🙂
Miód zrobi się na pewno gęściejszy po wystygnięciu w słoiczku, pozdrawiam
Mam pytanie kwiaty zebrałam już 5 dni temu są rozłożone na papierze mam pytanie czy moge z nich nadal zrobić czy trzeba nowe. Kompletnie nie miałam czasu wczesniej .Pozdrawiam
Syrop najlepiej robić z jak najświeższych kwiatków – wtedy są rozłożone i mają dużo soku. Jakość i właściwości syropu z podeschniętych mogą być dużo gorsze. Nie wiem w jakiej kondycji są kwiatki – jeśli nie są uschnięte można spróbować – ale polecam wkładać kwiatki do wody nie później niż dwie godziny po zerwaniu
Mam pytanie. Zrobiłam syrop. Jednak widoczny jest w nim pyłek kwiatowy. W smaku też go czuć. Czy tak może być? Dostałam kiedyś słoiczek od znajomej i nie było w nim pyłku.
Mój syrop był przejrzysty – jak przelewamy go przez gazę lub pieluszkę powinno większość tam zostać, reszta osadza się na dnie
Dzień dobry WŁAŚNIE ZROBIŁAM MIÓDEK Z MNISZKA SUPER I WYSZEDŁ I SMAKUJE JAK NORMALNY MÓD,A BAŁAM SIĘ ŻE BĘDZIE Z GORYCZKĄ A TU ANI TROCHĘ.SPRÓBUJĘ Z MIĘT.
Mój miód jest bardzo ciemny, jakby spalony. Gotuję dopiero godzinę, podczas gotowania jest lejący a gdy wystygła obok łyżka to zastygł jak karmel. Co zrobiłam nie tak. Mieszałam często, ogień też na najmniejszym palniku. Przecież się tego nie wyciągnie na zimno ze słoika.
Miał zbyt wysoką temperaturę, trzeba go rozrzedzić i dłużej nie gotować
hej właśnie odcedzilam z mleczy ale nie wiem czemu ale jest bardzo ciemny czemu to tak wyszło? gotowałam 20 minut
Syrop ciemnieje pod wpływem wysokiej temperatury – jeśli się nie przypalił (nie jest gorzkawy) to będzie dobry
Dzięki Natalio, ale nasuwa mi się pytanie czy moim przypadku i przpadku Ewki syrop nie stracił swoich właściwości
Syrop z mniszka (w przeciwieństwie do prawdziwego miodu) nie traci właściwości we wrzątku i wysokich temperaturach, więc nie sądzę, żeby stracił wszystko 🙂
Dzięki bardzo za wyczerpujące informacje i pozdrawiam:)
Czy nieco zielonkawy, gęsty osad, który wytrąca się w syropie z mniszka to naturalna sprawa? Czy tak powinien się zachowywać? Boję się, że syrop zepsuł się podczas przechowywania…
Osad jest całkowicie naturalny (choć zielonego nigdy nie miałam? raczej tylko pyłek kwiatowy) – jednak jak zlewam miód do słoików, staram się go nie wlewać, aby słoiczki były przejrzyste.
Witam. Spoglądam na miodek który zrobiłem latem i zauważam na dnie słoików tzw. cukrzenie. Pojawiły sie kryształki cukru niekiedy bardzo duże. Dziwne jest to, że gotowałem w jednym garnku, a cukrzenie jest mniej więcej w 3/4 słoików. Może jakaś rada? Dziękuje
Zrobiłam syrop z mniszka. Chciałam, by był gęsty, więc gotowałam go dość długo. W pewnym momencie z brązowego zmienił kolor na prawie czarny i zaczęłam czuć brzydki zapach. Czy się spalił? Czy muszę go wyrzucić…? W smaku jest ohydny, ale nie wiem, jak smakować powinien (początkowo wywar też mi nie przypasował).
Obawiam się, że się spalił i nie ryzykowałabym używania go – gdy cukier zbyt mocno się skarmelizuje nabiera gorzkawego posmaku
Miód z mniszka lekarskiego – nie dosyć, że bardzo smaczny, super dodatek do herbaty i innych napojów zamiast cukru, to w dodatku leczy przeróżne dolegliwości, na jego temat można by się rozpisywać bez końca, jednakże odsyłam tutaj: http://www.jestemfit.pl/artykuly/porady/jakie-ziola-odtruwaja-organizm-top-lista – nie tylko można dowiedzieć się więcej na temat mniszka lekarskiego, ale również innych odtruwających, a często spotykanych ziół.
Polecam również wersję dla bardziej leniwych 🙂 Sama kupuję miód mniszkowy wykonany przez pszczoły. Co prawda ciężko znaleźć, gdyż mniszek jest zwalczany przez rolników. Stąd trzeba szukać w gospodarstwach pasiecznych typu „bio” gdzie w okolicy nie uprawia się roślin rolnych. Dodatkowym plusem jest fakt, że razem z miodem nie zjadamy pestycydów wykorzystywanych w rolnictwie.
Mam pytanie,czy można taki miodek podawać rocznemu dziecku,czy ktoś już ma takie doświadczenie?
Produkty z cukrem warto włączyć do diety dziecka jak najpóźniej
Dziękuję za odp.Masz rację nie pomyślałam o tym cukrze. Szkoda,myślałam o tym miodku pod kątem mojego prawie rocznego wnuka. Ale i tak go zrobię,właśnie teraz szaleją te zdrowe chwasty,a twój przepis Natalio brzmi fantastycznie,przyda się w razie przeziębienia Brunka ,lub innych bliskich. Stawiam na naturę. Pozdrawiam i czekam na inne cudne przepisy.