Dziś na tapecie kurczak słodko-kwaśny rodem z popularnego „Chińczyka”, czyli baru wietnamskiego. Oczywiście w wersji domowej – bez glutaminianu sodu i innych nieznanych, niepożądanych dodatków. I rzecz jasna znacznie smaczniejszy! Taki kurczak to świetny pomysł na obiad dla całej rodziny, ponieważ danie jest lubiane zarówno przez dzieci, jak i dorosłych. Nie musimy kupować sosu w słoiku, aby cieszyć się słodko-kwaśnym smakiem. Jeśli macie w domu trochę puszek, warto je zużyć i zrobić takie danie.
Kurczak słodko-kwaśny (dla 4-ech osób):
- 1 podwójna pierś z kurczaka
- 1 papryka czerwona
- 1 papryka żółta
- 1 cebula pokrojona w kostkę
- kilka mini-kolb konserwowej kukurydzy (można pominąć)
- 1/2 szklanki bambusa z puszki
- 5-6 plastrów ananasa z puszki
- 3/4 szklanki syropu z puszki po ananasach
- 3/4 przecieru pomidorowego z kartonika (nie koncentratu)
- 1 czubata łyżka cukru trzcinowego
- 3 łyżki octu ryżowego
- 1 płaska łyżeczka imbiru w proszku
- 1 duży ząbek czosnku
- 2 płaskie łyżki mąki (skrobii) kukurydzianej
- dodatkowo: 400 g ryżu (ja użyłam jaśminowego)
- 3 łyżki oleju rzepakowego lub kukurydzianego do smażenia
- sól morska
Cebulę obieramy i kroimy w kostkę. Papryki myjemy, wycinamy gniazda nasienne i także kroimy w kostkę. Kurczaka myjemy, osuszamy, wycinamy błony i kroimy w nieduże paseczki lub kostkę, a następnie solimy. Plastry ananasa kroimy w podobne kawałki jak papryki.
Przygotowujemy sos: Łączymy 3/4 szklanki syropu odsączonego z puszki ananasa wraz z taką samą ilością przecieru pomidorowego z kartonika. Dodajemy cukier trzcinowy, ocet ryżowy, imbir w proszku i wyciśnięty ząbek czosnku. Mieszamy.
W woku rozgrzewamy olej. Na bardzo gorący kładziemy kilka kawałków kurczaka (ja smażyłam całość w trzech turach) i smażymy chwilę do czasu, aż wierzch się zetnie i zrumieni (w środku może zostać surowy). Odkładamy na talerz i smażymy kolejne kawałki. Następnie rozgrzewamy jeszcze trochę oleju i podsmażamy cebulę. Gdy będzie szklista dodajemy papryki i pół łyżeczki soli. Podsmażamy razem przez ok. 3 minuty, często mieszając. Dodajemy ananasa, bambusa z puszki oraz kukurydzę z puszki (ziarna lub kolby). Podsmażamy razem przez dwie minuty, po czym posypujemy wszystko dwoma płaskimi łyżkami mąki kukurydzianej. Mieszamy i wlewamy przygotowany sos. Gotujemy przez 3 minuty, mieszając. Solimy do smaku i próbujemy. Jeśli sos jest za mało słodki dodajemy więcej syropu z ananasa lub cukru trzcinowego, jeśli za mało kwaśny – więcej octu ryżowego. Gdy smak będzie nas zadowalał wrzucamy kawałki podsmażonego wcześniej kurczaka. Dusimy przez ok. 10 minut, często mieszając. W międzyczasie gotujemy w osolonym wrzątku ryż zgodnie z przepisem na opakowaniu. Ja wybrałam ryż tajski/jaśminowy, bo gotuje się dokładnie 10 minut – tyle ile potrzebował dusić się sos.
Resztki kurczaka świetnie sprawdziły się jako obiad do pracy. Zapakowane w weck można łatwo odgrzać.
Gdzie tam chińczykowi do Twojego dania. Wspaniale się prezentuje!
O, taki kurczak mi pasuje!
Aż ślinka cieknie 🙂 Nie wiem czemu ale po chińskim jedzeniu , idę szukać czekoladę. Nie wiem, na prawde nie wiem co mi jest:)
Mmm, jak apetycznie wygląda 🙂
Lubię, oj lubię! A nie jadłam kilka lat… Bo jednak „od chińczyka” strach 🙂
taki kurczak to pychotka, dawno nie jadłyśmy z ryżem 🙂
Najlepszy kurczak słodko-kwaśny 🙂 Domowy najlepszy!
pyszny kurak 🙂 dawno nie robiłam sosu słodko-kwaśnego.
Co za pyszności! I nie trzeba glutaminianu sodu…
Mniam, mniam i te mini kolby kukurydzy są super !
fajne danie 😉 i super pomysł z wersja słoikową
Coś podobnego jadłyśmy, nasza ciocia jest w takich daniach specjalistką 😀
Dodamy, że bardzo lubimy jej dania 😛
Pyszności 🙂 uwielbiam takie smaki 🙂
Oj zjadłabym taki obiadek 🙂
To jest taka wersja jak lubię. Dawno nie jadłam podobnie przygotowanego kurczaka 🙂
Nie mam octu ryżowego i mąki kukurydzianej, można czymś podmienić czy się zaopatrzyć w nie?
Nie mam octu ryżowego i mąki kukurydzianej, czy mogę je czymś zamienić czy się raczej w nie zaopatrzyć?
Ocet ryżowy można zastąpić octem winnym, a mąkę kukurydzianą – skrobią ziemniaczaną (wystarczy ok. 1 czubatej łyżki, ale warto ją wcześniej rozpuścić w kilku łyżkach zimnej wody, aby nie było grudek)