Lubicie zapach pieczonej papryki? Jeśli tak, to sałatka dla Was. Aromat pieczonych warzyw jest oszałamiający, a smak wyjątkowy. Pachnie w całym domu. Danie wymaga zdecydowanie więcej poświęcenia, niż tradycyjne sałatki. Obieranie papryk to zajęcie brudzące i czasochłonne. Dla tego smaku myślę, że warto się poświęcić. Sałatka idealna zarówno jako samodzielna przystawka lub jako dodatek do mięsa.
Składniki:
- 6-8 papryk (ja użyłam czerwonych i żółtych)
- 3 cebule
- 2 całe główki czosnku
- 6 pomidorów
- pół pęczka natki pietruszki
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1 łyżka octu winnego (można użyć także balsamicznego, u mnie do ozdoby)
- pół łyżeczki mielonego kminku
- sól
Piekarnik nagrzewamy do 200ºC. Na największej blasze układamy papryki oraz cebule i główki czosnku (nic nie obieramy). Warzywa możemy lekko skropić oliwą z oliwek. Wkładamy do piekarnika na godzinę. W międzyczasie gotujemy w czajniku wodę do parzenia skórek. Nacinamy na górze pomidorów krzyżyk, wkładamy wszystkie do miski i polewamy obficie wrzątkiem. Trzymamy je tam ok. 30 sek., a następnie przekładamy do sitka i polewamy zimną wodą. Skórka powinna zejść bez problemów. Obrane pomidory przekrawamy, wyjmujemy gniazda nasienne z pestkami i następnie kroimy w kostkę lub w paski. Gdy papryki upieką się możemy postąpić na kilka sposobów. Możemy szczelnie owinąć gorącą blachę folią aluminiową lub przełożyć papryki szczypcami do jednorazowej torebki (wyłożonej folią) lub zamknąć w pojemniku na żywność. Każdy sposób będzie dobry, liczy się efekt – papryki powinny być szczelnie zamknięte by móc parować. Dzięki temu skórka zejdzie dużo prościej. Papryki muszą pozostać zamknięte przez co najmniej 30 minut. Jeśli mamy czas, najlepiej poczekać, aż wystygną. Po wystygnięciu cebuli (nie musi parować z paprykami, ale może) zdejmujemy jej wierzchnie warstwy, a środkowe kroimy w paski. Przekładamy do pomidorów. Główkom czosnku należy odciąć czubek i wycisnąć upieczone ząbki do miski. Papryki rozrywamy na mniejsze części, zdejmujemy im skórki i kroimy w paski. Dodajemy do pozostałych warzyw. Jeśli puściły dużo soku, można odsączyć warzywa na sitku. Dodajemy posiekaną natkę pietruszki. Na końcu sałatkę doprawiamy oliwą z oliwek, octem, kminkiem oraz solą.
wygląda obłędnie!:)
Swietny pomysł;)
Już czuję ten zapach… mmm!
akurat mam nadmiar papryk i pomidorów w kuchni, trzeba coś takiego zrobić 🙂
wygląda zabójczo, mniam! 🙂
Czy lubie? Ba, uwielbiam! Ta salatka ma w sobie wszystko, za czym przepadam.
Coś absolutnie dla mnie! Uwielbiam pieczone warzywa i uwielbiam sałatki. Połączenie dwóch uwielbień w jednym 🙂
Pyszna to musi być sałatka 😀
Lubię takie 😉
Wyglada smakowicie i ładnie prezentuje się na talerzu 🙂
Dla mnie to super pomysł:)!
Fajna ta salatka paprykowa i wgl