Buraczek to ciasto czekoladowe z nietypowym dodatkiem… pół kilograma buraków! Na szczęście nie musicie obawiać się ich smaku – są niemal niewyczuwalne (żadna z poczęstowanych osób nie domyśliła się co jest w środku), a ciasto dzięki nim jest wilgotne. Taki murzynek z burakami nie jest niestety dietetyczny, lecz warto się skusić – tym bardziej, że ciasto rośnie duże i możemy podzielić je na wiele porcji. Do wykonania użyłam standardowej tortownicy z kominem, lecz ciasto możemy upiec także w dwóch niewielkich keksówkach.
Ciasto czekoladowe z burakami:
- 500 g ugotowanych buraków (ok. 3 średnie sztuki – ja kupiłam już ugotowane)
- 3 szklanki mąki pszennej (500 g)
- 1 szklanka oleju rzepakowego (250 ml)
- 1 szklanka kakao (90 g)
- 6 średnich jajek
- 2 szklanki cukru trzcinowego
- 2 łyżki gęstej, kwaśnej śmietany 18% lub jogurtu greckiego
- 2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 płaska łyżeczka sody
- 1 łyżka białego octu winnego lub jabłkowego
- polewa: 150 g czekolady deserowej
- polewa: 100 ml śmietany kremówki 30%
- opcjonalnie: posypka do ciast
Ugotowane i obrane buraki kroimy na mniejsze części. Dolewamy do nich olej rzepakowy i miksujemy blenderem ręcznym, aż otrzymamy jednolitą masę. Dodajemy po jednym jajku, za każdym razem blendując masę. Do szklanki wlewamy łyżkę octu. Dodajemy do niego sodę i mieszamy (zacznie się intensywnie pienić). Dodajemy pieniącą sodę do buraków oraz kwaśną śmietanę i blendujemy po raz ostatni.
Piekarnik rozgrzewamy do 170°C (góra-dół). Do drugiej, dużej miski wsypujemy mąkę, proszek do pieczenia, cukier oraz przesiane przez sito kakao. Mieszamy. Dodajemy masę buraczaną i mieszamy szpatułką (nie blenderem ani mikserem!) do połączania składników – nie należy mieszać zbyt długo. Tortownicę o średnicy 24-26 cm wraz z kominem smarujemy tłuszczem i wysypujemy mąką. Wlewamy masę, wygładzamy i pieczemy ok. 55 – 65 minut (a najlepiej do suchego patyczka). Studzimy przez 5-10 minut przy uchylonym piekarniku, wyjmujemy i po 15 minutach wyjmujemy z formy i studzimy na kratce.
Polewa: Czekoladę siekamy na malutkie kawałki. Kremówkę podgrzewamy, a gdy będzie niemal wrząca, zalewamy czekoladę. Zostawiamy na 1-2 minuty, a po tym czasie zaczynamy mieszać, aż polewa się połączy. Wylewamy ją na ciasto i posypujemy posypką.
Uwielbiam ciasto z burakami 🙂
Robiłam niedawno piernik buraczany, bardzo wilgotny i czekoladowy 🙂
Piękny wianuszek! Z burakami już jadłam ciasto szkarłatne i było pyszne.
fajne ciasto; takiego z burakami jeszcze nie robiłam
ciasto buraczkowe jest rewelacyjne 🙂
Mega ciacho.
Pięknie wygląda! Super wyrosło i jest z pewnością doskonale smaczne 🙂
Cudowne ciasto czekoladowe 🙂 Chętnie zrobię 🙂
Wygląda świetnie, i jest takie idealnie mokre w środku! 😀
Takie ciasto u mnie ostatnio bardzo często gości 🙂
bardzo interesujące !
Czekałam na ten przepis, dzięki!
Wypróbuję w przyszły weekend chyba.
Ale dwie szklanki cukru… ej, przeginasz 😉
Cukru jest tak dużo, ponieważ do ciasta idzie szklanka gorzkiego kakao 🙂 Niestety nie jest dietetyczne (ale za to jakie dobre!) 🙂
Przepraszam, na ile stopni ustawić piekarnik?
170 st. C góra dół lub 160 z termoobiegiem
Dziękuję, czekam na efekt w takim razie.. już pięknie pachnie 🙂 Pozdrawiam!
I nadszedł właściwy weekend- zimny, ponury i mżawkowy 😉 , żeby go osłodzić buraczkiem.
Dałam półtorej szklanki cukru 😉 i jest w sam raz.
Posypka srebrna została mi jeszcze ze świątecznych pierniczków.
Rodzina widziała etap robienia i bardzo marudzili, że buraki, ale w efekcie finalnym ich nie czuć.
Dzięki!!
To nie buraczek, to buraczkowe cudo 🙂 🙂 🙂
Tylko wielkie to ciacho wychodzi… 😉
Jeśli smakuje to wielkość należy potraktować jako dodatkowy plus 😉
Fenomenalne i aksamitne. Bardzo długo świeże, polałam czekoladą i posypałam pokruszonymi orzeszkami ziemnymi.
Kurcze, zrobiłam to ciasto krok po kroku zgodnie z przepisem i wyszedł klasyczny zakalec… Co mogłam zrobić źle?:(